Tłumaczenie: Ufland Magdalena, Spirydowicz Ewa Wydawnictwo: Amber |
Jack Sharp to były snajper sił specjalnych. Cztery lata temu popełnił nieodwracalny i straszny w konsekwencjach błąd, w związku z czym został zwolniony ze służby. Do tego, aby zagłuszyć ból oraz ogromne wyrzuty sumienia służą mu obecnie praca oraz kobiety. Traktuje je bezpardonowo oraz przedmiotowo. Jest wobec nich zimny oraz nieczuły. Każda kobieta pojawiająca się na jego drodze jest tylko kolejną panienką do zaliczenia.
Pomiędzy
spędzaniem czasu z kobietami pracuje, jako ochroniarz w prestiżowej firmie ochroniarskiej.
Jak się można spodziewać po jego byłym zawodzie, jest najlepszym z najlepszych
w tym, co obecnie robi J
Gdy
dostaje nowe zlecenie, początkowo je odrzuca mimo bardzo sowitego
wynagrodzenia, które mu proponują. Sharp nie zamierza chronić żadnej kobiety, a
rozpieszczonej córeczki bogatego tatusia – największego biznesmena w kraju, tym
bardziej.
Jednak
strach przed brakiem zajęcia oraz odciągnięcia uwagi od jego demonów powoduje,
że bardzo niechętnie zgadza się przyjąć tą pracę.
Jack
jest facetem stanowczym, cierpliwym w sytuacjach, gdy każdy inny by już dawno
odpuścił oraz zdecydowanie nie przyjmuje do wiadomości odpowiedzi odmownej na to,
czego w danej chwili oczekuje J
Niestety
praca Sharpa nie będzie taka łatwa, jak to sobie początkowo wyobrażał. Camille
Logan to nie głupiutka modelka, która wszystko dostaje na tacy. Swoje w życiu
przeszła a obecnie dąży do tego by stanąć na własnych nogach i nie być zależną
od nikogo. Informację, że krok w krok będzie za nią podążał jakiś obcy facet
nie przyjmuje zbyt dobrze. Tak, więc Camille w żaden sposób nie zamierza
ułatwiać pracy Jackowi :D. Jak to mówią „trafiła kosa na kamień”.
Jedyne,
czego Sharp nie wziął pod uwagę to, że zacznie mu zależeć na jego klientce, co
znacznie utrudni mu pracę.
Nie
mogę nie wspomnieć, że książka ta należy do literatury erotycznej także nie
brak tam pikantnych scen.
Książka
„Mój obrońca” bardzo, ale to bardzo mnie wciągnęła, do ostatnich stron nie
mogłam się od niej oderwać. Od początku Jack coś ukrywa, ale dopiero pod koniec
książki wychodzi na jaw, co to takiego. I jest to po prostu bomba, której nawet
ja się nie spodziewałam J
Jodi Malpas spowodowała u mnie również dużą dawkę śmiechu, co dla mnie
osobiście jest dużym pozytywem.
Polecam,
polecam i jeszcze raz polecam książkę „Mój Obrońca” Jodi Ellen Malpas. Jeżeli Wy też lubicie tego typu tematykę oraz
książki z literatury erotycznej z pewnością również się nie zawiedziecie.